sobota, 18 maja 2013

Dziennik-Nimfomana.jp -2- Jestem niemęski?!



2011224

JESTEM NIEMĘSKI?!



Chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że jestem męski.

[męski
katakana: マンリー, romaji: manrii,
1. «odnoszący się do mężczyzn»
2. «typowy dla mężczyzny lub zgodny ze stereotypem mężczyzny»
3. «służący do zapłodnienia, charakterystyczny dla samca»
definicja by słownik języka japońskiego]

W końcu jestem facetem. Mam penisa  - to ta podłużna część genitaliów, która „obrzmiewa”, ta która, robi... No nieważne, w każdym razie Drogie Panie, często mylicie penisa z całymi genitaliami, a to poważny błąd!"
Jestem też szczęśliwym posiadaczem dwóch dobrze wykształconych jąder (wedle prawideł ludzi praworęcznych, lewe jajo jest nieco niżej niż prawe).

Ubieram się też jak na faceta przystało – w spodnie (nie muszę się zastanawiać czy to już sukienka, czy jeszcze spódniczka). Gram w gry – nie żadne farmville czy simsy tylko Killzone, The Walking Dead, Schoolgirls' Oral (S)exam. Piję piwo, drapię się grubiańsko po jajach (powiem więcej, lubię to, o!), masturbuję się... czasami. Oglądam porno (chociaż nie muszę). Latam za laskami (no, to akurat muszę). Nie zakładam kilo tapety na ryj i maluję się tylko od święta. Gram na męskim instrumencie - basie i nie macam się z innym członkami zespołu, jak co poniektórzy, którzy swoją ukrytą chuć nazywają „fanservice”. Fanservice. Wtf? Co to właściwie jest? Wszystko i nic.

No właśnie. Ci „co poniektórzy” to np. Ruki (zbieżność imion i nazwisk nieprzypadkowa). Przepraszam, RUKI (twitter, dobra rzecz). Ten, który ubiera się jak paniusia. Legginsy, tregginsy, jegginsy, tuniki, biżuteria, buciki od znanych projektantów (Dick Owens, Loubutine, Lobout... jak to się kurwa pisze?). Ten, który podczas sesji ubiera się jak zdemoralizowana kurtyzana z Tokyo, ale zgrywa visual-keiowca, bo do jego bitchowego stylu brakuje mu już tylko formalności - świstka z wyrokiem za nielegalne prostytuowanie się, które zresztą... sami wiecie (taaaa... znów ten  fanservice). Ten Ruki, który wiecznie chodzi z namalowaną od nowa twarzą (pudry, BB kremy, podkłady, bazy, fluidy tworzą mu na buźce drugą skórę). Ten Ruki, który chodzi z tym swoim księżniczkowatym psem w pedalskim różowym... nosidełku? Ten Ruki, który sobie publicznie „ćwierka” o gejach z zespołowym stylistą, Kaolu. Ten, który maca mnie po jajach, kiedy mu się tylko podoba (a raczej, kiedy ma ochotę, bo podoba mu się zawsze, zwłaszcza przy kamerach). No właśnie. I ten hipokryta miał czelność powiedzieć, że (cytat) „wcale nie jestem taki męski”.

あなたはとてもマンリーではありません~!
Wcale nie jesteś taki męski~!

Naoglądał się Cosmopolitanów u fryzjera i wydaje mu się, że męskość wypływa z rozmiaru genitaliów w przestrzeni 3D oraz masy mięśni.

Co się wówczas robi z kimś, kto podważy Twój seksualny autorytet?
a) zaciąga się go do najbliższego łóżka/stołu/przebieralni/toalety
b) prezentuje swoją męskość.

Tak więc liczę, że więcej nie odważy się negować mojej samczości i wystarczająco dogłębnie mu ją zaprezentowałem. Zapamięta jej dojrzałość i pełną okazałość, a następnym razem ugryzie się w język, zanim powie, że jestem niemęski.

Bo skoro nie męski, to jaki? Kobiecy?

Autor: れいた (REITA) o 01:32 AM
Etykiety: BS (bullshit)

[3 komentarze] [zwiń]


[La esposa de Reita.[1] 20112 24 o 11.30 AM]
Gran blog Te quiero, Reita! Brasil está esperando a usted ya toda la Gaceta. Esperando más. Nuestro fandom te ama. Crear gorjeo, por favor! Buena suerte (^^ ,)

[れいた (REITA)  20112 24 o 12.22 AM]
Muchas gracias! We rock!

[Anonim 20112 24 o 2.00 PM]
Nie potrafisz znaleźć pracy? Brakuje ci gotówki? Marzysz o wyższym standardzie życia? Mam dla ciebie specjalną ofertę!
Nowy, innowacyjny kurs internetowy dla wszystkich zainteresowanych zarabianiem w sieci. Jeszcze nigdy nie było to tak proste! Nie musisz nawet wychodzić z domu.
Zarabiaj od 500 000 jen miesięcznie! Wejdź na: www.zarabiajwinternecie.jp

[れいた (REITA)  20112 24 o 10.54 PM]
Nie dzięki. Jestem usatysfakcjonowany ze swojej pensji.



[Mr.Undivided 20112427  o 3.01 AM]
To znowu ja. Stały czytelnik już, haha~ (^3^)
Po namyśle stwierdziłem, że drugi człon nazwy bloga również jest błędny merytorycznie, ponieważ słowo dziennik wskazuje na to, że notatki będą pisane codziennie bądź co najważniejsze regularnie. Oprawnym zamiennikiem zatem jest pamiętnik, tak więc adres bloga powinien brzmieć: pamiętnik-satyra.jp
I nie Dick Owens, a Rick Owens. A to na L, to najprawdopodobniej Louboutin.
Lubię twój ironiczny styl, chociaż jest miejscami chamski. Ciekawa odskocznia od codziennych fajniusich treści na pozostałych blogach.
           
            [れいた (REITA)   20112 29o 12.37 PM]
Dick Owens był celowy. Nazwa pamiętnik-satyra mi nie się nie podoba. Brzmi jak romans historyczny. Fajnie, że chce ci się to czytać. Rock’n’roll!


[1]    Żona Reity

8 komentarzy:

  1. Leżę... Leżę i nie wstaję po opisie Rukiego. ''Pierwszy komentarz'' jako wynik naczytania się podstaw hiszpańskiego przed tłumaczeniem tekstów? xd
    Lubię panią Mr.Undivided~

    Czekam na następne. (*^▽^*)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba, że to coś mi się popieprzyło i to nie hiszpański... D: Nie wiem, nie znam się. xd

      Usuń
    2. Mr.Undivided jak sam skrót wskazuje Mr-Mister czyli pan XD To jest mężczyzna :)/Allisven

      Usuń
    3. Cii, dla mnie to pani transwestyta~ A tak naprawdę, to po prostu nie zwróciłam uwagi na brak ''s'' XD

      Usuń
  2. Się skupić nie mogę, ogłuchłam. Alee staram się!

    Reita jest tak męski, że aż lubuje się w Hello Kitty.
    Dobrze powiedziane o Rukim xD Tak btw. Ja niestety tłumaczyć tweetów z japońskiego nie potrafię, to nie w temacie jestem; O czym to rozmawia Ru z Kaolu? Nigdy gościa nie lubiłam. Jeszcze powiedz, że to on mu te różowe buciki założył (Kopciuszek? KAPCIUSZEK?). Po prostu nie lubię.
    Świetny nick ogólnie... ''Żona Reity''.. No, zdradzicie, jaka była jego reakcja?
    DOGŁĘBNIE mówisz... No, to podważać jego męskości nie będzie już na pewno. A może to był pretekst, żeby go zaciągnąć do łóżka?
    HEJT NA KAOLU.
    Oo, Rei się masturbuje? Ruki ma złe dni, pokłócili się, hę? Chociaż patrząc, jak Ru - jak widać - denerwuje go, (być może) celowo, to trudno tu o ''nie kłótnię''.
    Aghbghbghbghb zbliża się 20 maj, powodzenia! c(*c*c)

    OdpowiedzUsuń
  3. To. Jest. Genialne! *.*
    Rany, ale się uśmiałam. Przemyślenia Reity są bardzo... bardzo... Nie ważne. xD (Na nic nie wpadłam, ale ciii xD)
    I te komentarze, również rozbrajające.
    Poza tym bardzo podoba mi się forma. Oryginalny pomysł, żeby przedstawić to jako blog Reity. :3
    Czekam na więcej. <3

    OdpowiedzUsuń