niedziela, 18 sierpnia 2013

Dziennik-Nimfomana.jp -3- Relacja z KUBANY (w/ BACKSTAGE)

Dołącza również obiecaną relację z Kubany! Oczywiście proszę ją potraktować półserio, niektóore incydenty- ekhm. nie będę spojlerować :> - są 100-procentowo wymyślone przez autorkę(okay, autorki, dołączam się jak półoficjalny współautor). Większość została zainspirowana przez tą cudowną anarchię na publiczności.

Jeszcze raz powtórzę, żeby nie posypały się bezpodstawne hejty (co prawda, jeszcze takich nie było, ale przezorny zawsze ubezpieczony), że Dziennik Nimfomana jet stylizowany na język blogerski oraz język akirowy (sprośny, czasem wulgarny just sayin'). Także nie zrażajcie się oprawą językową, która jest mocno potoczna... Taka ma być! (^⊆^)  











201385
RELACJA Z KUBANY (w/ BACKSTAGE)

Miło jest czasem puścić wodze fantazji i nie tylko jej. Lubię od czasu do czasu spuszczać ze smyczy mojego... żeby się przewietrzył i porozciągał. Ponaciągał. Zwłaszcza poza granicami państwa japońskiego, gdzie każde muśniecie dłonią jest traktowane jako nieprzyzwoite, niegrzeczne, rozwiązłe, lubieżne, wyuzdane, wulgarne. Muskać publicznie to mogę najwyżej struny od basu i to też w wersji dla przyzwoitek. Dobrze, że chociaż w zaciszu domowym (chociaż czasem, jak się do mnie wprosi Ruki to to zacisze, zaciszem być przestaje) nikt mi nie robi wyrzutów przed wsadzeniem i pchaniem, bo bym się poważnie zdenerwował.

Niektórzy jednak nie potrafią tego zrozumieć - jak można robić takie rzeczy w domu?! (Odzew: No a gdzie, do cholery?). Ruki zaliczał się do tych osób. Zdzielił mnie publicznie po buzi na moskiewskim lotnisku, kiedy zacząłem mu mruczeć do ucha, co mu zrobię, kiedy tylko dojedziemy w końcu do naszego hotelu.

Czego on się tak wstydził? Zgrywał cnotkę przed tymi rosyjskimi wolontariuszkami, a potem sam wywijał dupskiem na scenie. A propos sceny i wywijania ciałem, to za piętnaście minut muszę skończyć gryzmolić, bo Ruki wychodzi z sypialni i będzie tańczył w salonie. Pole dance. A sam też muszę się nieco ogarnąć...

Normalnie to bym się świńsko podniecił na jego kręcenie bioderkami, ale... nie, chotto mate. No tak, nie mogłem przez to na oczach, a właściwie w oczach:



Za to podnieceniem nadrabiali za mnie inni. I tu mam na myśli nie jedną, a dwie osoby. Sam Takanori był również lekko (kaszel)   n a s t r o j o w y.   Zanim się wprawił w ten stan, musiał sobie chlapnąć coś wyskokowego przed wyjściem na scenę, bo kuśtykał cherlawo na tych swoich neonowych botkach, jakby pierwszy raz miał obcasy na sobie. Nie wiem, które obuwie byłoby w czołówce top the worst boots ever. Neonowe zielone koturny, glitterowe srebrne dyskotekowe platformy czy różowe creepersy!

Tak się nam chłopak zestresował, że musieliśmy specjalnie z baru zamawiać jakąś dobrą wódkę, bo zbierało mu się na histerię. Mimo wszystko nie zmienię zdania naszych przodków, że najlepsze na histerię jest wibra… Ewentualnie ekologiczny zamiennik.

Jak się okazało, faktycznie była dobra. Przynajmniej w działaniu. Rukiemu już nie przeszkadzało, że ma blond włosy (a właściwie blond z ciemnymi odrostami), pełnowymiarowy makijaż, wyszminkowane usta, wzorzysty garnitur z krzyczącym wyzywająco HOMME. W kolorze… pfu, w oczojebność butów.

Panom na widowni również to nie przeszkadzało. Swoją drogą, gdybym nie wiedział, że te chusty to tak dla ochrony płuc przed pyłem, to bym pomyślał, że w dole stoi rzesza moich cosplayerów. Ruki chyba jakoś pominął ten fakt i dlatego tak chętnie okręcał się wokół własnej osi przed tymi nabuzowanymi Rosjanami. Pewnie uroił sobie, że to stado jego napalonych Reitów (jak to się cholera odmienia?).

A jedna zachodnia wersja mnie była ekstremalnie napalona ( i nawalona). Najwidoczniej nikt, oprócz mnie, tego nie spostrzegł, ale jakiś rosyjski Reita poruszał energicznie dłonią w swoich spodenkach i wgapiał się z rozdziawionymi ustami w wokalistę. Zgaduję, że nikt go nie poinformował o tym, że nie jest to pani wokalistka.

Jakoś nie chciało mi się go uświadamiać, że Takanori to jak najbardziej penisiasty facet, a jego głos to nie dzieło syntezatora, submixów i auto-tune (no może odrobinkę… Pozdrawiam panów realizatorów dźwięku! Spashiba!). Może zmylił go obraz na telebimie wycelowany w tylne partie Rukiego? Krągłe, jędrne pośladki. Zgrabne łydki. Ale z przodu? Gdzie cycki? Przepraszam, piersi. Przecież on jest płaski jak deska do prasowania, surfingu, krojenia tudzież ta stolarska! Już nie wspomnę o tym, że ptaszek Takusia miał chyba za ciasno po trzeciej piosence.

Po koncercie oczywiście zaopiekowałem się nim należycie. Takanorim, jak i jego wyżej wymienionym z imienia Ptaszkiem. Rozpętała się taka libacja w hotelu, że nawet nie byliśmy zmuszeni się ukrywać po kątach łóżka czy przebieralni. A ja nie musiałem nakłaniać Rukiego wymyślną grą wstępną, bo sam chętnie rozłożył przed mną nogi, ukazując między innymi powtórkę z DERANGEMENT.

I nie martwcie się, że nie widzieliście transmisji na żywo! To byłby podwójny stres dla naszego wokalisty. A suma summarum i tak ktoś zapobiegliwy nas nagrał.

Na poprawieniu humoru waszego i mojego mam gif z Rukim kręcącym swoim zgrabnym tyłeczkiem. Enjoy it~




Autor: れいた (REITA) o 2:02 AM
Etykiety: BS (bullshit), SEX, KUBANA LIVE,
[6 komentarzy] [zwiń]

[Sith Gun Ever 20138 6 o 2.30 PM]
Niby tak kochacie swoich fanów, że pozbawiliście ich streamingu na youtubie. Nie każdy z Japonii ma możliwość polecieć aż do Rosji, aby obejrzeć wasz live! To było naprawdę chamskie, wy i PSC staczacie się na dno komercji. Specjalnie czekałam późno w nocy na ten koncert, a przejechałam się jak na gównie. Nie wiem, co wy się tak boicie tych social mediów, zaręczam wam, że już więcej się nie wygłupię. Na SUMMER SONIC również nie będę się łudzić i sterczeć jak głupia na laptopie. Mam nadzieję, że mój komentarz da Ci, wam do myślenia. Przeproś jak zmądrzejesz. Unsub, do widzenia.

[2 odpowiedzi] [zwiń]

[れいた (REITA) 20138 6 o 2.47 PM]
Jak ja dorwę tych gnojków, którzy pisali do Takanoriego, że jest świnią i pieprzonym oszustem za brak streamingu, to nawet unfollow wam nie pomoże. Namierzymy was,
約束します![1] -_-

[Anonim 20138 6 o 3.30 PM]
Jak dla mnie bardzo dobrze, że nie było tego durnego streamingu. Europejki nie zasługują na to, jakby były prawdziwymi fankami, to by przyjechały na koncert. Szkoda, że wasi prawdziwi Japońscy fani nie mogli zobaczyć tego live, ale i tak pewnie nie był w połowie tak dobry jak te w Japonii!
日本はあなたがいなくて寂しい![2], wracajcie szybko chłopaki i dawajcie ten SUMMER SONIC! (●´□`)

[1 odpowiedź] [zwiń]

[れいた (REITA) 20138 6 o 3.40 PM]
Nō shittu Shārokku[3]. Właśnie wróciliśmy
(笑)

[Mr.Undivided 20138 6 o 11.21 PM]
Ruki-san aż tak lubi pić? Nic mi o tym nie wiadomo, ponoć taki abstynent! Nie sądzę, aby się spił aż tak jak piszesz, po prostu atmosfera tłumu na niego podziałała (^3^). A jak dla mnie Ruki był bardzo elegancko ubrany, a jego buty były świetne! Wyglądał w nich na wyższego. Co do garnituru, to myślę, że był po prostu przyciasny i nie należy się doszukiwać jakiś nieprzyzwoitych podtekstów (
ω). Skąd mogłeś wiedzieć, Reita-san, jeśli pańska ekscentryczna fryzura panu zasłaniała? Podobała mi się choreografia sceniczna Rukieg-sana, poruszał się bardzo zawodowo, aż mu zazdroszczę HaHaHa! Czekam więc niecierpliwie na relację z SUMMER SONIC!

[1 odpowiedź] [zwiń]

[れいた (REITA) 20138 6 o 3.40 PM]
Miałem nagrania na youtube, jak już wspominałem.
Nie lepsza relacja z backstage SUMMER SONIC 2013?




[1] (jap.) obiecuję!
[2] (jap.) Japonia tęskni!
[3] No shit, Sherlock.

3 komentarze:

  1. Bezpośredniość Reity mnie zaskakuje :D Pozytywnie oczywiście. Dziwie się, że w komentarzach już nie ma takich niedowierzań, jak podczas pierwszej notki. Jedne czytelnik, co go krytykował miał wchodzić częściej, że też to pamiętam XD. To raczej nie realne, żeby ktoś robił sobie dobrze na koncercie i to jeszcze musiał stać blisko sceny, że Reita to zauważył. Na tym gifie, jak dla mnie, jak już się kończy to mam skojarzenie, że Rukiego wiatr zdmuchnął XD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ komentatorzy byli sfrustrowani brakiem streamingu, więc marudzili już nie głowiąc się nad autentycznością bloga P.Suzukiego XD
      Jak pisałyśmy we wstępie, należy to traktować przez pół, bo to jest wszystko wymyślone. Fragment z panem pod sceną oczywiście jest dziełem mojej wyobraźni.
      Podejrzewam, że zdmuchnęło go coś równie silnego w działaniu XD
      Cieszę się, że się podobało!:D/Allisven

      Usuń
  2. Jakim cudem to jest mój dopiero pierwszy komentarz tutaj? ;_;
    To mnie rozwaliło! Znowu! xD Ale jakby taki blożek istniał, to bym się nie obraziła, nawet bym na polski tłumaczyła...
    Ale miło wiedzieć, że nie jestem jedyną, która lubi sobie dopowiadać pewne rzeczy jak ogląda live(jestem normalna, yay! >.<)
    Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, jak tak gada...
    Obiecuję, że teraz będę komentować nałogowo! ^.^ (oprócz Zaliczenia, bo to mi do gustu nie przypadło)

    http://yaoi-hidoi-chan-kizu-chan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń