2014年2月14日
Walentynki, czyli Ruki pozwól się
kochać…
…bez prezerwatywy. Pamiętam jak
Ruki, kiedyś starał się za wszelką cenę mi dogodzić. Ten pierwszy, wyjątkowy
Dzień Świętego Walentego. Znacie to, nie? Teraz role się odwróciły - to ja
muszę spełniać jego zachcianki, rzadko vice versa. A niby najważniejsza jest
zasada wzajemności, zwłaszcza w związkach.
Z dumą przyznawał się do
wysyłania mi kartek walentynkowych i starał się spełniać moje zachcianki,
głównie te seksualne (chociaż kulinarne również) w dniu zakochanych. Dziś już
nie jest tak tęczowo (nie wiem, kto w ogóle wymyślił, że flagą LGBT ma być
tęcza, to jakaś ironia?), a raczej tak bogato w erotyczne zabawy (pamiętam te
czasy, kiedy grało się kostką z kamasutrą zamiast oczek...). Dziś walentynki
spędzamy według planu Rukiego. Począwszy od zaludnionych kafejek typu
Starbuck's na randkę, kończąc na wieczorze wstrzemięźliwości seksualnej ( i
abstynencji alkoholowej, bo „masz słabą głowę Aki!”). Wow, jakbym nie pamiętał.
Okej, dobra! Zazwyczaj jak wypiję, to nie pamiętam ile finalnie wypiłem, ale to
nie znaczy, że mam słabą głowę!
No i nie dość, że moje walentynki
wyglądają jak u tandetnej pary i zupełnie nie satysfakcjonują mnie ero… Nie.
One mnie nie satysfakcjonują w żaden sposób. W ogóle!
Ale wracając do tematu to… ten
stylista Rukiego, Kaolu, przeżywa napad miłosnej atmosfery, która udziela mu
się akurat nie od walentynek (co byłbym wstanie przeżyć, gdyby raz do roku
starał się o moje względy), a raczej cały rok odkąd wbił na następny level z
asystenta mojej Asami na pełnoprawnego stylistę. Robienie maślanych oczu przez
tych dwóch na mój widok wcale nie zaspakaja moich potrzeb, a wręcz mnie drażni.
W sumie pół biedy z Rukmi, on robi różne rzeczy, kiedy mnie widzi. Zdążyłem
przywyknąć do roznamiętnionych spojrzeń, ocierania się, dotykania mojego (a częściej
własnego), a koniec końców odbijam sobie to wszystko w sypialni, ale… Kaolu?
Ja wiem, że różne ploty krążą o
tym gościu. Że ma romans z Rukim, że wcale nie jest gejem. Jedni twierdzą, że
jest desperatem, inni - że sława powoli uderza mu do głowy.
Wszystko jednak ma swoje drobne
plusiki. Jestem mu poniekąd wdzięczny nawet jeśli za nim nie przepadam -
ponieważ zabiera mi Rukiego w najmniej odpowiednich momentach, bo musi sobie
kupić buty Adidas x Rick - to wyświadczył mi przysługę swoją platoniczną
miłostką.
Otóż Ruki, w dniu walentynek na
wiadomość o tym, że jego kumpel Kathy podkochuje się we mnie zrobił się tak
zazdrosny, że kazał mi natychmiast wypić swoją kawę (a była jeszcze całkiem
gorąca!), wycofał nasze zamówienie oraz odwołał rezerwację w włoskiej restauracji…
i…
Jak nie używam emotek, tak
zaszaleję:
(•̀ᴗ•́)و ̑̑
Kiedy wróciliśmy do mieszkania,
wysłał mnie ekspresowo do sypialni. Rozebrał mnie i przez cały wieczór aż do
późnej nocy, zaspokajał mnie na wszelkie sposoby. Uprawialiśmy seks 3 razy (no dwa i pół)!
Zastanawiam się czy nie
powiedzieć Rukiemu, że Kaolu znowu się do mnie przystawia, tym razem z okazji
Dnia Seksu. Musze zarezerwować u manago wolne na 7 czerwca~
I pokój w Love Hotelu.
Trzymajcie się mocno i
pamiętajcie o antykoncepcji, yosh!
Autor: れいた (REITA) o
2:02 AM
Etykiety: #Valentine
#Sex #Fashion #Day #Random
[4 komentarzy]
[zwiń]
[Proud Katherine 2014年2月 15日 o
1.43 PM]
Że niby Kaolu
na Ciebie leci? Śmiechłam i nie wstanę. Ty nie jesteś erotomanem, a
paranoikiem, w dodatku ślepym. On kocha tylko Rukiego. Kaoluki for ever <3
[1 odpowiedź]
[zwiń]
[Anonim 2014年2月 15日 o
2.11 PM]
Jesteś
idiotką. Kaolu nie jest gejem, lolz. Głupie yaoistki.
[Mr.Undivided 2014年2月 15日 o
2.30 PM]
Widzę, że w
tym roku miałeś intensywne Walentynki ~(˘▾˘~), zazdroszczę.
Czytając Twój
wpis, miałem wrażenie, że Ruki wcale nie jest zazdrosny. Po prostu przeżywał
napływ nagłej namiętności. W każdym razie, nie wiedziałem, że jest aż taki
kochliwy.
Co do Kaolu,
mów co chcesz, ma dobry gust.
[れいた (REITA) 2014年2月 15日 o
1.43 PM]
Jestem tak
zmęczony, że nawet nie mam siły Wam odpisywać na komentarze hah.
<3 Świetne. Uwielbiam to ^_^ od razu jestem bardziej radosna.
OdpowiedzUsuńBłyskawiczna poprawa humoru raz! X3
OdpowiedzUsuńNie śmiałam się, żeby nie obudzić domowników, ale i tak było przezabawne x3
Cieszę się, z takich walentynek Ruksa
//Yūko-san